Kolejna gra w App Store od polskiego dewelopera Arachnographics ukrywa się pod nazwą Twistar. Jest to kombinacja dwóch słów, pod którymi skrywa się cała idea zabawy. Zasady przypominają popularną grę Twister, a do magii życzenia, które ma się spełnić po jej ukończeniu nawiązuje słowo star.

Grę pobieramy z App Store nie płacąc ani centa. Niemniej jednak, dostajemy jej ograniczoną wersję bez możliwości grania we dwójkę. Nie mamy możliwości też przejścia całej gry (nie dostaniemy sięna trzeci poziom). Za upgrade musimy zapłacić 0.99€. Po uruchomieniu wita nas ekran z interaktywnym logo gry, które świeci, a na dodatek jest ładnie animowane. Poniżej znajduje się menu, które nie powaliło mnie na kolana, co więcej uważam, że jest trochę nieczytelne. Z racji, że służy jedynie do zmiany ilości graczy, poziomu i włączeniu/wyłączeniu muzyki nie jest to aspekt, który najbardziej mnie rozczarował.

Jeśli pomysłodawca gry choć trochę wzorował się na oryginalnym Twisterze, którego rozkładamy w formie maty na podłodze, powinien zauważyć, że przy tego rodzaju rozrywkach dominują emocje, hałas i dużo śmiechu. Nie wiem dlaczego, muzyka w Twistarze, jest tak „relaksacyjna”, że po kilku minutach rozgrywki chce się spać. Możliwe, że chodzi o nastrój patrzenia w gwiazdy i wymyślania kolejnych życzeń do spełnienia, ale chyba nie to jest w niej najważniejsze.

Sama gra jest przedstawiona w bardzo ładnych, żywych kolorach. Rozgrywka jest pozbawiona wszelakich błędów. Wszystko dopracowano z inżynierską dokładnością i nie ma mowy o jakichkolwiek niedociągnięciach. Nawet najmniejszy ruch palca może być przyczyną przegranej. Oczywiście gra dostarcza nam wiele uciechy, w szczególności gdy przejdziemy na wyższe poziomy i zaczynamy mieć trudności z dotknięciem kolejnej gwiazdki.

Największą zaletą gry jest tryb przeznaczony dla dwóch osób, jednak sprawdza się on jedynie w przypadku iPada. Ekran iPhone'a jest zdecydowanie za mały, aby dwoje graczy mogło swobodnie rozegrać pojedynek. Już na drugim levelu nasze ręce mogą zasłonić cały ekran. Jeśli natomiast posiadamy iPada, gra przedstawia się rewelacyjnie i podobnie jak tradycyjny Twister dostarcza wielu emocji.

Po kilku rozgrywkach zacząłem się zastanawiać, do kogo ta gra jest kierowana. Tryb jednoosobowy i zabawa w spełnianie życzeń przypomina trochę odrywanie płatków z kwiatu i wypowiadanie słów „kocha, nie kocha, kocha ...”, przez co aplikacja zainteresuje raczej młodszych użytkowników. Z drugiej strony, mamy tryb dwuosobowy, który może być idealny na nudne, jesienne wieczory. Grę na pewno warto ściągnąć, ze względu na dopracowanie i,mimo wszystko, sporą grywalność.

Grę można pobrać tutaj.